KAŻDY Z NAS JEST WAŻNY – O NAUCE WOLNEGO WYBORU WEDŁUG PEDAGOGIKI MONTESSORI

Bardzo często spotykam się w trakcie swojej pracy zawodowej ze stwierdzeniem, że dzieci w metodzie Montessori „robią co chcą”. Czy rzeczywiście? Wolny wybór to możliwość podejmowania decyzji i dokonywania selekcji różnych możliwości i rozwiązań, ale nie zawsze oznacza „robienie tego, co się chce”. Z drugiej strony nasuwa się też pytanie: „Czy jest w ogóle możliwe dokonywanie wyborów w grupie zróżnicowanej wiekowo i rozwojowo o tak ogromnie różnorodnych potrzebach?”

Wolny wybór w pedagogice Montessori oznacza możliwość samodzielnego podejmowania przez dziecko decyzji dotyczących rodzaju materiału, z którym chce pracować, czasu i formy tej pracy. W sali Montessori wszystkie materiały są w zasięgu wzroku i ręki dziecka, jednak nie wszystkie są mu dedykowane w jego aktualnym momencie rozwojowym. Ważne jest, aby pamiętać o tym, że wyboru materiału można dokonać w ramach możliwości i umiejętności dziecka.

Wolny wybór czasu pracy to odpowiedź na pytanie: „kiedy z danym materiałem będę pracować?”. Ma to znaczenie przede wszystkim w pracy grupowej, bowiem każdy materiał występuje tylko w jednym egzemplarzu, bez względu na liczbę osób uczestniczących w zajęciach. Dzieci uczą się planowania przebiegu pracy, porozumiewania z innymi w sprawie kolejności używania materiału wybranego przez kilkoro uczniów. I wreszcie wolny wybór miejsca pracy oznacza możliwość wykonywania ćwiczenia przy stole lub na dywanie.

Dziecko – zanim weźmie materiał do ręki – ma okazję do podejmowania wielu samodzielnych decyzji i dokonywania wyborów: z czym, kiedy i gdzie będę zaraz pracować? Dochodzi do tego jeszcze forma pracy – z nauczycielem, indywidualnie lub z innym uczestnikiem zajęć. Wszystkie te działania wzmacniają motywację dziecka. Pracuje z materiałem, który samo wybrało i w warunkach, które samo określiło. W związku z tym wykonuje zadanie chętnie, koncentruje się na nim, łatwiej też pokonuje ewentualne trudności.

W pedagogice Montessori obowiązuje zasada ograniczenia, która mówi, że każdy materiał może występować w sali tylko w jednym egzemplarzu. To pozornie spore utrudnienie zważywszy fakt, że w grupie znajduje się wiele dzieci, które potencjalnie chcą w danym dniu pracować z tym samym materiałem. Paradoksalnie zasada ograniczenia otwiera przed dzieckiem wiele możliwości dokonywania wyborów. Na przykład jedno z dzieci wybiera różową wieżę. Kolejne też chce z nią pracować. Jaki ma wybór?

  • wieża jest zajęta, może wybrać coś innego;
  • może zapytać pierwsze dziecko, czy mogą pracować wspólnie;
  • może zapytać, czy może obserwować;
  • może zarezerwować wieżę i zająć się czymś innym;
  • może zarezerwować wieżę, zająć się czymś innym i „oddać” wieżę w tym czasie innemu dziecku (aktualna praca je pochłania i chce umożliwić kolejnej osobie pracę z zarezerwowanym wcześniej przez siebie materiałem);
  • może zarezerwować wieżę i czekać (nie wybiera kolejnego materiału, obserwuje innych, cierpliwie oczekuje na swoją kolej).

Dziecko uczy się poszukiwania nowych rozwiązań i możliwości w sytuacji, w której nie może zrealizować swojego pierwotnego pomysłu. Doświadcza poczucia sprawstwa i decyzyjności w momencie, który początkowo wydaje się trudny do zaakceptowania – nie mogę realizować swojego planu, nie mogę robić tego, co chcę.

Każdy człowiek ma prawo dokonywania wyboru. Ważne jest uznanie faktu, że wybór niesie za sobą konsekwencje. Ten aspekt wydaje mi się najistotniejszy, a jednocześnie jego uznanie sprawia dzieciom najwięcej trudności. Nauka dokonywania wyboru powinna prowadzić do stwierdzenia: mam prawo wyboru i ponoszę konsekwencje podjętych decyzji. Jednocześnie mój wybór nie może odbywać się kosztem innych osób, nie może im szkodzić. Przecież pozostali członkowie grupy w danym momencie także dokonują swoich wyborów – najlepszych dla siebie.